piątek, 29 stycznia 2016

Piękne piersi z Nivelazione woman hit czy kit.Sprawdziłam.

Drogie kobitki jak wspomniałam ostatnim razem przetestowałam dwa rodzaje cudownych tabletek których producenci gwarantowali większe i jędrniejsze piersi.Pierwsze okazały się nie wypałem.Piersi zostały takie jak były, a przybyło mi tylko kilka dodatkowych kilogramów.Teraz chcę wam opowiedzieć o tych drugich, ale jak zawsze na początek troszkę faktów od producenta.Zaczniemy od składu, tak jak i w Dakolenie skład jest naturalny tabletki a raczej kapsułki zawierają ;suche wyciągi roślinne z owoców kopru włoskiego, liści morszczynu, niedojrzałych nasion owsa, szyszek chmielu, nasion soi.Oraz składniki mineralne takie jak siarczan manganu, kwas krzemowy koloidalny.Jak zapewnia nas producent na opakowaniu preparat działa dwukierunkowo po 1.stymulują tkanki piersi i aktywizują gruczoły sutkowe w kierunku powiększenia i przyrostu objętości piersi.Po 2.poprzez korzystny wpływ na tkankę łączną oraz stymulację włókien kolagenowych i elastanowych ujędrniają, wzmacniają strukturę skóry i zapobiegają jej wiotczeniu.Dalej producent pisze,że w zależności od stosowania biust powiększa się i wypełnia.Skóra piersi staje się napięta, ujędrniona, widocznie wzmocniona, co daje efekt podniesienia piersi i poprawy ich kształtu.                                                                                                 DAWKOWANIE tu wyróżniamy 3 fazy i sposoby dawkowania.Pierwsza to faza wstępna mająca na celu przyzwyczajenie organizmu.Wtedy łykamy 1 kapsułkę rano i wieczorem przez okres 2tygodni. Kolejna faza właściwa  stymulacja biustu w kierunku ujędrnienia i/lub powiększenia)- 4 kapsułki dziennie, najlepiej przy posiłkach. Po uzyskaniu pożądanej jędrności biustu (po ok. 2-3 miesiącach) przejść do fazy podtrzymującej. W celu uzyskania efektu większych piersi faza właściwa powinna trwać ok. 6-8 miesięcy. Po uzyskaniu pełniejszych piersi przejść do fazy podtrzymującej.
I ostatnia faza podtrzymująca stosujemy 1kapsułkę dziennie.Jednak żeby nie było kolorowo preparat ma swoje ograniczenia.Nie należny go  stosować w okresie ciąży i karmienia piersią. Bez konsultacji z lekarzem nie powinny stosować preparatu kobiety ze stwierdzonymi guzkami piersi, bądź nowotworami trzonu i/lub szyjki macicy oraz kobiety stosujące leki hormonalne, oraz u dziewcząt w okresie dojrzewania. W razie zaburzeń miesiączkowania zaprzestać stosowania. No i jeszcze cena która waha się od ok 40zł do nawet 60zł za 80kapsułek.A teraz moje doświadczenia.Już po kilku dniach zażywania da się odczuć ból piersi, który czasami jest dość silny.To taki mały minus, ale co się nie robi by ładnie wyglądać.Po niespełna miesiącu piersi stały się cięższe , i tak jakby jędrniejsze.Nawet mąż zauważył znaczną poprawę. Niestety ból utrzymuje się przez cały okres zażywania preparatu.Po ok 2 miesiącach piersi powiększyły się, stały się jędrne i bardziej uniesione.Wiadomo nie jest to powiększenie równe włożeniu implantów, ale jak dla mnie wystarczy.Zaburzeń miesiączki nie zaobserwowałam, no i najważniejsze nigdzie więcej mnie nie przybyło.Teraz stosuję kurację podtrzymującą i jestem bardzo zadowolona z efektów.Niestety tak jak producent pisze w ograniczeniu, nie są to tabletki dla każdej kobitki.Ale dla tych pań poza ograniczeniami które chcą poprawić swój biust będą idealne.Ja przetestowałam i polecam z czystym sumieniem.   

środa, 27 stycznia 2016

Ach te ząbkowanie czyli pierwszy gryzak.

Pewnie nie jedna z mam właśnie teraz przechodzi przez koszmar wyżynania się pierwszych ząbków.Niestety, każdy musi zaliczyć ten nieprzyjemny zarówno dla samego maluszka jak i rodziców okres.Można pomóc maluszkowi złagodzić swędzenie i ból dziąsełek podając mu pierwszy gryzaczek.Na rynku mamy masę gryzaków w przeróżnych wzorach i kolorach.Są gryzaczki wypełnione płynem który można schłodzić jak również tradycyjne gumowe.Wybór jest ogromny.Ja chciałabym przedstawić gryzaczek w kształcie smoczka marki BabyOno. Gryzak przeznaczony jest dla maluszków w wieku 3+ miesięcy.Wykonany jest z trwałych i bezpiecznych materiałów.Nie zawiera Bisfenolu A.Cena za opakowanie zawierające dwie sztuki to tylko ok 9zł. U nas na szczęście etap ząbkowania już zakończony ;-) ale właśnie ten gryzaczek był naszym pierwszym. I powiem wam, że jest fantastyczny.Mały rozmiar idealnie nadaje się do rączek maluszka.Wykonany z elastycznej gumy dzięki czemu jest odpowiednio twardy, a zarazem bezpieczny dla małych, obolałych dziąsełek. Pofałdowana struktura delikatnie masuje dziąsła.Ja dodatkowo gdy maluch już bardzo cierpiał nakładałam odrobinę żelu przeciwbólowego i synek sam sobie go wmasowywała w bolące miejsca.Fajnym patentem jest również kształt przypominający smoczek.Polubią go szczególnie smoczusiowe maluszki.Gryzaczek jest również bardzo łatwy w utrzymaniu czystości.Polecam jako pierwszy gryzak.

środa, 20 stycznia 2016

Większe i jędrniejsze piersi dzięki Dakolen? Nie sądzę !!!

Duże i jędrne piersi o takich marzy każda z nas i nie jedna zrobiła by dużo aby poprawić ich wygląd.Na rynku dostępne są kremy czy żele poprawiające jędrność.Ale są również tabletki(suplementy diety), które maja poprawić jędrność i nadać pełniejszy kształt naszym piersiom.Czy są skuteczne? Przetestowałam na sobie dwa dostępne środki i teraz chciałabym opowiedzieć o jednym z nich. Dakolen zakupiłam przypadkiem,ot taki impuls.Zobaczyłam w aptece, przeczytałam informacje na opakowaniu i pełna nadziei kupiłam.A oto czym mnie producent tak oczarował.,,Dakolen to naturalny preparat w formie tabletek zawierających kompozycję ekstraktów roślinnych, znanych jako fitoestrogeny. Mają one zbliżone działanie do hormonów żeńskich. Fitoestrogeny pobudzają wzrost tkanki piersi pomagają odnowić pełną objętość i jędrny kształt biustu w każdym wieku.,, Skład produktu jak najbardziej jest naturalny bo zawiera tylko nasiona kopru włoskiego, ligniany z lnu zwyczajnego i chmiel zwyczajny.Stosowanie tabletka dziennie.W celu celu osiągnięcia pozytywnych efektów producent zaleca stosowanie preparatu przez ok- 4-6tygodni.I to co najlepsze w obietnicy producenta to brak efektów ubocznych!!!.A jak to ma się do rzeczywistości? Po pierwsze przerażająca jest wielkość tabletki wielka owalna tabletka jak dla konia, ciężko ją połknąć.Zapachem tabletki przypominają koperkową herbatkę dla dzieci. Po kilku próbach połknięcia tabletki w końcu się udało.Niestety na żołądku miałam wrażenie jakbym zjadła coś ciężko strawnego po za tym ciągłe  odbijanie koperkiem o nieprzyjemnym działaniu kopru włoskiego nie muszę chyba pisać.Każdy wie o co chodzi;-) A jak piersi no cóż po ok 7 dniach pojawił się ból piersi jak w okresie dojrzewania, kiedy to sobie pączkowały i utrzymywał się cały czas.Po ok miesiącu stosowania piersi faktycznie stały się większe ale również w tali i brzuch przybyło kilka centymetrów.Więc w sumie na to samo by wyszło jakbym przytyła.Po zakończeniu kuracji na szczęście szybko wszystko wróciło do normy.Polecam ten preparat panią które chcą przytyć, po nim na pewno wpadnie kilka kilogramów więcej.Ja podziękuję za ten preparat. Na pewno więcej po niego nie sięgnę.A bym zapomniała cena tego wynalazku waha się od 23 zł nawet do 74zł za opakowanie 40tabletek.Ja zakupiłam je w aptece  za 40zł

poniedziałek, 18 stycznia 2016

Krajanka Winiary

Ostatnio dotarła do mnie przesyłeczka od Rekomenduj.to do testowania krajanki.Buraczkowa, warzywna do kapuśniaku i ogórkowa.Krajanki to gotowy koncentrat warzyw i przypraw,Skład przykładowej krajanki w tym przypadku warzywnej do kapuśniaku to;woda, cukier, przecier pomidorowy 10,8%, sól jodowana,suszone warzywa(cebula,marchew,czosnek, czerwona papryka,korzeń pasternaku, por)ocet spirytusowy, olej słonecznikowy,skrobia kukurydziana,ekstrakt drożdży, przyprawy,zioła, aromat.Masa netto 250g i takie opakowanie wystarczy dodać do 2litrów bulionu.A jak smakuje hmm? Do tej pory gotowałam zupkę ogórkową.Zupka zdecydowanie różniła się w smaku od takiej jaka zawsze przyrządzam dla rodziny, ale ugotowanie tej zajmuje zdecydowanie mniej czasu, no i smakowała rodzince, a to najważniejsze.Dobrze doprawiona nie wymaga dodawania innych przypraw.Jedyny minus ogórkowej to ,że musiałam na 4litry bulionu dać ,aż 3 saszetki krajanki.Po dodaniu dwóch zupka wydawała mi się jakby mało aromatyczna , Idealny patent gdy mamy mało czasu a rodzinka domaga się czegoś ciepłego lub gdy wpadną głodni znajomi.

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Detektor tętna płodu czyli coś dla przyszłych mam lubiących gadżety

Ostatnim czasy na rynku pojawiło się wiele gadżetów służącym przyszłym mamom.Niektóre ułatwiające poród, inne pozwalające wsłuchiwać się w tak wyczekany odgłos bicia maleńkiego serduszka.I oto właśnie taki gadżet chciałabym wam przedstawić.Dałam się na niego skusić będąc teraz w ostatniej ciąży.Ale zanim opowiem wam o moich doświadczeniach z tym urządzeniem to troszkę faktów, o których mówi producent.A więc Angel Sounds jest przenośnym urządzeniem przeznaczonym do detekcji tętna płodu. Serce płodu może być słyszalne od wczesnego etapu ciąży,  najlepsze efekty uzyskujemy od 12 tygodnia. Urządzenie jest zaprojektowane do użytku w fazie przedporodowej. Aparat ma wyjście do podłączenia do komputera, bicie serca można słuchać przez słuchawki lub nagrać na komputerze.Urządzenie działa na baterie.Jak dla mnie jest to fajna zabawka dla mam o mocnych nerwach,Dlatego przed zakupem radziłabym się zastanowić jak reagujemy na stres, bo w sytuacji gdy w słuchawce usłyszymy zamiast bicia serduszka ciszę możemy najeść się strachu , a nie potrzebnie. Czasami z znalezieniem tętna maluszka problem mają doświadczone położne, a nawet lekarze.Ja osobiście zakupiłam ten bajer będąc w 16tygodniu ciąży, od razu wysłałam męża po żel do usg(tylko z nim  cokolwiek da się usłyszeć) Wieczorem leżąc już w łóżku. Nałożyłam żel,założyłam słuchawki, włączyłam urządzenie i zaczęłam jeździć po brzuszku tam i  z powrotem. Trwało to w nieskończoność, a i tak nic nie usłyszałam oprócz ruchu jelit, no a to raczej nie przypominało serca.Kolejnego dnia spróbowałam znowu i coś usłyszałam.Uradowana zadzwoniłam do kuzynki, która jest położna.Ta nie mogła się nadziwić,że bez problemu tak szybko namierzyłam serduszko maleństwa.Więc przyjechała.Przytknęłam urządzenie tak gdzie wcześniej i dumna z siebie podałam jej słuchawki.Ta posłuchała, popatrzyła na mnie i wybuchnęła śmiechem.To co uważałam ,za bicie serduszka okazało się moim własnym tętnem.Po wielu próbach udało się nam raz usłyszeć przez chwilkę serduszko.Odłożyłam więc urządzenie do pudła i wyjęłam je będąc w 30 tygodniu ciąży z myślą,że teraz na pewno będzie słychać.I coś tam słyszałam przez kilka dni co dziennie słuchałam tego niby bicia serca.Az któregoś dnia.....nie usłyszałam nic, zupełnie nic tylko szum mojej własnej krwi w żyłach.Przerażenie moje sięgnęło zenitu.Pamiętam strach,że z maleństwem dzieje się coś złego.Pognałam do lekarza, ten widząc moje przerażenie i panikę nie wiedział jak mnie uspokoić.Dopiero gdy na usg zobaczyłam ,że z synkiem jest wszystko w porządku doszłam do siebie.Tak więc drogie przyszłe mamusie czasami warto się zastanowić nad zakupem tego gadżetu, bo niepotrzebny jest strach i stres w końcu obie te emocje działają również na dziecko.Szkoda też kaski, bo tanie to  nie jest cena waha się od 150zł nawet do 220zł.Wiem ,że na rynku są detektory tętna z wyświetlaczami jeżeli już jakaś mama planuje zakup czegoś takiego, to lepiej wydać więcej i kupić z wyświetlaczem liczącym ilość uderzeń serduszka na minutę.Mniejsze ryzyko pomylenia z własnym tętnem.Jednak i takie lepsze urządzenie nie zagwarantuje nam nie potrzebnego stresu gdy ciężko będzie znaleźć serducho szkraba.Więc nie polecam tego gadżetu choć pewnie bardzo kusi.

sobota, 9 stycznia 2016

Treningowy kubek niekapek marki Canpol Babies

Nie dawno rozstaliśmy się z buteleczką i po wielu próbach na różnych kubeczkach synek zakochał się w tym.Fajny treningowy kubeczek dla dzieci które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z samodzielnym piciem.Dostępne są cztery warianty kolorystyczne(niebieski,pomarańczowy, zielony i fioletowy)Kubeczek swoim kształtem przypomina butelkę.Posiada zdejmowane uszka dzięki czemu dziecko może trzymać go jak butelkę, a wcięcie z tyłu z chropowata powierzchnią zapobiega wyśliźnięciu się z rączek.Ustnik wykonany z silikonu, nie ma dziurek jedynie otworek w kształcie poziomego nacięcia na czubku.Na samym początku picie przez ten ustnik może sprawiać dziecku trudność, gdyż wymaga dużej siły ssania.Nawet osoba dorosła ma problem z przeciągnięciem napoju. Ustnik bardzo szybko się zużywa, po kilkunastu użyciach otworek się powiększa i z kubka niekapka robi się kapiący kubeczek.Po za tym lubi pękać po bokach otworka.Nie muszę dodawać ,że dzieciaki posiadające ząbki bardzo szybko go rozgryzają.Więc trzeba na bieżąco monitorować stopień zużycia. Dostępne są w osobnej sprzedażny wymienne ustniki cena za sztukę ok 5zł.Sam kubek wykonany jest z plastiku nie zawierającego Bisfenolu A.Obrazek na kubeczku bardzo szybko się ściera i kubeczek szybko robi się nieestetyczny.Pojemność kubeczka to 320ml, cena ok 12-15zł .

Odżywka w piance hit czy kit ?

 Ostatnim czasy producenci kosmetyków do włosów prześcigają się w coraz to nowszych wynalazkach.Na rynku są dostępne odżywki w postaci tradycyjnej, w formie olejków, mgiełek itd..Niedawno marka Pantene wypuściła na rynek odżywkę w piance.Odżywka w piance przeznaczona jest do włosów cienkich.Odżywia je jednocześnie nie obciążając włosów.Włosy łatwiej się rozczesują,lepiej układają i wyglądają na zdrowsze.Sposób użycia;na umyte uprzednio włosy nakładamy odpowiednią porcje pianki(nakładamy piankę od nasady głowy ,aż po końce.Czekamy,aż pianka się wchłonie i spłukujemy.A teraz chciałabym wam powiedzieć o moich doświadczeniach w stosowaniu odżywki w piance intensywna regeneracja.A więc tak pianka pięknie pachnie.Przy wyciskaniu trzeba troszkę uważać żeby nie przedobrzyć, bo pianka podwaja swoja objętość.Nakładanie no cóż jak to pianka, lubi spadać wszędzie,ale jak już znajdzie się na włosach to musimy chwilkę, a raczej chwile poczekać bo trudno ocenić czy już się wchłonęła.Ja zwykle spłukiwałam po ok 3-4minutach. A efekty włosy faktycznie łatwo się rozczesują, pięknie pachną.Co do odżywienia, to zauważyłam całe opakowanie używając przy każdym myciu włosów.Szału  nie ma.Czy ułatwia układanie włosów hmm to już raczej tylko chwyt reklamowy, bo tak owego efektu nie dostrzegłam.Ale ogólnie przeciętna nic więcej oprócz formy w jakiej się znajduje nie wyróżnia jej na tle innych odżywek.Ja ją lubię za zapach.Czy polecam hmm warto spróbować ale szału nie ma.

czwartek, 7 stycznia 2016

Witaminki, witaminki Omegamed baby+D

Uwielbiam tą markę i bardzo ją cenię za wysokiej jakości produkty.Więc ostatnio zakupiłam mojemu smykowi te oto witaminki.Fajne praktyczne rozwiązanie w postaci saszetek do rozpuszczania.Cudowny skład normalnie bomba.Niestety moje dziecko za czorta nie chce tego brać, i wcale mu się nie dziwię. Już po otwarciu saszetki uderza w nos zapach targu rybnego,no ale w końcu to DHA więc zastosowaliśmy się do instrukcji producenta i rozpuściliśmy to w małej ilości letniej herbatki(mleko odpada, bo mały nie pije już).Smyk wziął do ust i już po chwili wszystko było dookoła niego.Smak koszmarnie rybny i na dodatek niczym nie można go zamaskować.Tak więc mimo całej sympatii do tej marki i ich produktów.Ten dla nas jest blee.

Tartephedreel® N czyli homeopatyczny sposób na kaszel.Czy działa??

No i masz ci babo placek.Dopadł mnie koszmarny kaszel i żadne syropki nie pomagały już myślałam ,że płuca wypluję.A tu masz patrzę do apteczki a tu to cudo.Całkiem już o tym zapomniałam.Kupiłam jakieś pół roku na przekór  choć lekarka(przeciwniczka homeopatii)No nie ukrywam ,że ja sama wierzę w nią połowicznie.Ale córka złapała wtedy paskudne zapalenie płuc i obturacje się nasiliły na maxa i spróbowaliśmy, stosowaliśmy według ulotki 3 razy dziennie po 10 kropli i powiem wam moi mili ,że duszności i kaszel poszły precz już po dwóch dniach.Czy to tylko był efekt placebo jak sądzą przeciwnicy leczenia lekami homeopatycznymi, czy preparat działa cuda.Ja sądzę ,że to drugie.Preparat w swoim składzie zawiera Kalium stibyltartaricum D4 ,10g, Atropa bella-donna D4, 10g, Natrium sulfuricum D4, 10g, Arsenum jodatum D6,10g, Lobelia inflata D4, 5g, Ipecacuahha D4,5g, Blotta orientalis D6, 5g, Naphtalinum D6, 5g,Anisium stellatum D3,5g. Ponadto lek w swoim składzie zawiera 35% (v/v) etanolu.Dlatego moja córka mówi na ten lek kropelki gorzałkowe;-) . Niestety kropelki bardzo ciężko dostać , ja osobiście musiałam je sprowadzać przez aptekę i niestety do najtańszych się nie zaliczają bo cena waha się od 30zł do nawet 50zł.Każdemu niedowiarkowi radzę spróbować szczególnie teraz gdy grypa i inne paskudztwa szaleją .Polecam.

środa, 6 stycznia 2016

Kaszki ,,Porcja zbóż,,BoboVita

Pewnie każda mama nie jednokrotnie sięgała po kaszki dla niemowląt.Wybór obecnie jest ogromy.Praktycznie każda firma produkująca odżywki dla dzieci ma produkt tej kategorii.Jedne są bardziej słodkie inne mniej.Na rynku dostępne są kaszki z dodatkiem mleka modyfikowanego jak i takie zawierające w swoim składzie tylko zboża.Mój synek nie przepadał nigdy za kaszkami i ciężko go było zmusić go ich jedzenia. Przetestowaliśmy zarówno te najdroższe jak i te najtańsze.Bardzo fajne kaszki pojawiły wypuściła ostatnio na rynek marka BoboVita Porcja zbóż.Kaszki w swoim składzie zawierają bogatą gammę różnych zbóż takich jak pszenica, kukurydza,ryż, owies,gryka,żyto ,proso, jęczmień i co najważniejsze mąka wykorzystana do produkcji kaszek pochodzi z pełnego przemiału.I to co najbardziej mi się podoba właśnie w tych kaszkach i dzięki czemu mój synek wcina je z apetytem to brak dodatku cukru.A swój łagodnie słodki smak zawdzięczają naturalnym cukrom pochodzącym z mleka, owoców i zbóż.Kaszki z tej serii,, Porcja zbóż ,,dostępne są w trzech przedziałach wiekowych, dla niemowląt po 4 miesiącu, po 6 miesiącu i po 8 miesiącu.Duży  wybór smaków gwarantuje to ,że każdy mały smakosz znajdzie coś dla siebie.Zarówno synkowi jak i mnie osobiście(przyznaję się podjadałam) kaszki bardzo smakują.S Są delikatnie słodkie, bardzo mocno wyczuwany aromat owoców.Szybko i łatwo się rozpuszczają(nie robią się grudki)  Kaszka po przygotowaniu ma idealna konsystencję.Nie jest za rzadka , ani zbyt zbita.Naprawdę mamusie warto spróbować.Dla nas strzał w dziesiątkę.Cena za opakowanie waha się od 7-10zł  

Seria ,,Mały chłopiec,,czyli to co chłopcy lubią najbardziej.

Jak wiadomo czytanie dziecku nawet małemu przynosi masę korzyści o których chyba żadnej mamie nie muszę mówić.Ja również należę do mam czytających i oto niedawno wpadła nam w ręce seria ,,Mały chłopiec,,książeczki posiadają bajecznie kolorowe, duże ilustracje i ciekawe historyjki.Na końcu książeczki znajduję się miejsce w którym możemy wkleić zdjęcie dziecka dzięki temu dziecko może identyfikować się z bohaterem wybranej bajeczki.Pytania na końcu sprawdzą się idealnie przy starszym maluszku, dzięki nim w formie zabawy możemy stwierdzić ile dziecko zapamiętało z danej historyjki. Sama książeczka wykonana jest bardzo starannie, a dzięki grubym tekturowym stronom na pewno posłuży dziecku bardzo długo.Mój skarb na 1,5 roku i bardzo przepada , za książeczkami tej serii.Choć jeszcze nie potrafi dobrze mówić to sam wybiera dany tytuł na który ma ochotę.Polecam z całego serducha ta właśnie serię.Wydawnictwo Olesiejuk, cena książeczki to ok 8zł

sobota, 2 stycznia 2016

Tani i skuteczny sposób na szybki powrót do zdrowia.

Obecnie gdy jesteśmy bombardowani coraz to nowszymi wynalazkami,które maja nas szybko postawić na nogi.Zapominamy o sprawdzonych sposobach naszych mam czy babć.Jednak czasami warto sięgnąć po coś co nie jest w ładnym kolorowym opakowaniu z krzykliwą nazwą.Chciałabym wam przypomnieć coś,co pewnie większość z was pamięta doskonale.A mam na myśli sól bocheńską.Jest to sól jodowo-bromowa o wszechstronnym zastosowaniu.Kąpiel z dodatkiem tej soli nie tylko relaksuje, ale również działa leczniczo przy schorzeniach reumatycznych jak np.zwyrodnienie kręgosłupa i stawów,zapalenie korzonków czy rekonwalescencji Jej zastosowanie sprawdza się również leczeniu przewlekłych zapaleń przydatków, profilaktyce niedoczynności tarczycy.Schorzeniach dermatologicznych i zaburzeniach ukrwienia kończyn.I co najważniejsze w okresie przeziębieniowym inhalacje jak i kąpiele w soli działają przeciwzapalnie, antyseptycznie i pomagają rozrzedzić zalegającą wydzielinę w drogach oddechowych. Jednak trzeba pamiętać ,że jako produkt leczniczy sól ma również przeciwwskazania oto niektóre z nich nadciśnienie tętnicze, ciąża niewydolność krążenia, nadczynność tarczycy.Moja rodzinka stosuje inhalacje z soli przy katarze i kaszlu.Efekty są rewelacyjne, bo już po kilku dniach  choroba daje za wygrana.Koszt 1kg soli to ok 10zl.Kupic ją można w każdej aptece i sklepach zielarskich.Ja polecam ją każdemu kogo nie obowiązują przeciwwskazania jako szybki i tani sposób na powrót do zdrowia.

Gimnastyka buzi i języka

Bardzo dużo dzieci w wieku przedszkolnym ma problemy z prawidłową wymową.Niestety nie ominęło to również mojej córki.Bardzo ważne oprócz pomocy logopedycznej są systematyczne ćwiczenia.A nic tak nie zachęci dziecka do ćwiczenia jak kolorowa książeczka.I właśnie, niedawno buszując po księgarniach natknęłyśmy się na taką oto książeczkę wydawnictwa Olesiejuk.Książeczka ma bardzo fajne i mocne tekturowe strony dzięki czemu nawet wielokrotne jej przeglądanie tak szybko jej nie zniszczy.Duże kolorowe obrazki przyciągają wzrok dziecka. I to co w książeczce najważniejsze to zbiór zabawnych rymowanek dla dzieci mających problemy z poprawną artykulacją trudnych głosek i ich połączeń.Wierszyki są przezabawne i szybko wpadają w ucho.Nawet moja kapryśna córcia bardzo chętnie je powtarza.Polecam książeczkę bardzo serdecznie każdemu, zarówno rodzicom dzieci z problemami logopedycznymi jak i samym dzieciakom.Z tą książeczką każdy polubi naukę.Cena książeczki w twardej oprawie to 9,99, a Empiku dostępna niedawno była wersja w miękkiej okładce w cenie ok 5zł.

piątek, 1 stycznia 2016

Zatkany nosek i drogi oddechowe?....Nadchodzi Pyramidonek

Przez to ,że pogoda wyjątkowo nie zimowa choróbska rozszalały się na dobre.Katarek i kaszel skutecznie zamieniają słodkiego brzdąca w marudzącą kupkę nieszczęścia.Niestety mojej Julci to również nie ominęło.Ale znalazłam sposób by choć troszkę ulżyć małej.Pani magister poleciła mi Pyramidonek Zatkany nosek i drogi oddechowe.Kupiliśmy więc ten syropek i od razu po przyjściu do domu zaczęłam studiowanie ulotki informacyjnej.Powiem wam ,że produkt ma bardzo fajny skład mianowicie zawiera; olejek miętowy – mentol zawarty w olejku przyczynia się do poprawy przepływu powietrza przez nos, przez co ułatwia oddychanie, wpływa korzystnie na gardło, krtań i struny głosowe. Prawoślaz lekarski wywiera kojący i przyjemny wpływ na gardło, krtań i struny głosowe.Dziewanna wielokwiatowa wpływa kojąco na drogi oddechowe, ułatwia oddychanie.Pelargonia i Andrographis paniculata działają kojąco na drogi oddechowe , pomagają zmniejszyć kłopoty z oddychaniem,oraz miód i mleczko pszczele,witaminę C i Cynk. Cena tego syropku waha się od12- ok 20zł za 100ml. Syropek jest bardzo przyjemny w smaku czuć miętę i miód, mała bardzo chętnie go przyjmowała.A czy przyniósł efekty? Tak, w sumie już po chwili od podania córce lepiej się oddychało,tak jakby miała mniejszy katarek, kaszel który był do tej pory bardzo męczący i az powodował ból gardła zmniejszył się,a gardełko już tak nie bolało.Jako ,że preparat przeznaczony jest dla dzieci od 3roku życia i dorosłych sama osobiście go przetestowałam.Faktycznie chwilę po zażyciu miałam wrażenie jakby nos był bardziej droży i odniosłam wrażenie takiej lekko mentolowej świeżości.Niestety na kaszlu go nie przetestowałam, bo akurat ten objaw choroby mnie ominął;-)Produkt polecam bardzo serdecznie, bo zawsze zamiast od razu sięgać po antybiotyki lepiej spróbować naturalnych leków.U nas choróbsko poszło precz juz po 3 dniach.